Energetyczne Centrum Nauki // Kielce
Kielce w ostatnich latach stały się miastem o turystycznym obliczu. Kierując się w stronę Energetycznego Centrum Nauki mijam grupki ludzi zastanawiając się czy zmierzają tam, gdzie ja czy na Targi Kielce. Nazywam się Marta i pochodzę z województwa świętokrzyskiego, więc okolice Kielc znam jak własną kieszeń. Jestem studentką na V roku Turystyki i Rekreacji na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od dawna planowałam wizytę w Energetycznym Centrum Nauki. Znajomi przestrzegali mnie: „jeżeli chcesz zobaczyć eksperymenty i dowiedzieć się ciekawych rzeczy pojedź do dużego miasta”. Na szczęście nie posłuchałam ich opinii.
Do ECN przyciągnęła mnie przede wszystkim jego historia. Na początku znajdowało się tu kino dla pracowników Chemaru – przedsiębiorstwa, które od 1954 roku produkuje urządzenia dla przemysłu oraz armaturę i rurociągi ciśnieniowe. W latach 90. obiekt funkcjonował jako uczelniana sala wykładowa. Zaczęłam zastanawiać się jak udało się połączyć te funkcje… Ciekawość ostatecznie wygrała: przekroczyłam próg budynku i znalazłam się w innym świecie.
Tematem przewodnim ECN jest energia. Odwiedzający mogą dowiedzieć się m.in. skąd się ona bierze, jak jest wykorzystywana oraz w jaki sposób ją oszczędzać. W tym celu przygotowano interaktywną wystawę Energia, podzieloną na trzy strefy tematyczne: Ogień i Ziemia, Powietrze i Woda oraz Człowiek. Składają się one z 28 interaktywnych stanowisk, na których można samodzielnie przeprowadzać eksperymenty związane z przetwarzaniem i wykorzystaniem energii.
Co zrobiło na mnie największe wrażenie?
Stając przed obiektem widzimy oszklony budynek, który swoją architekturą od razu pokazuje, że jest to miejsce innowacyjne, gdzie każdy szczegół został dopracowany. Obiekt i ekspozycja jawią się jako nowoczesne oraz interaktywne, a najnowsze rozwiązania technologiczne widać na każdym kroku. Moja pierwsza myśl: nikt tutaj nie będzie się nudził!
Co pozwoliło przenieść się w czasie i przestrzeni?
Żeby rozpocząć przygodę musimy przejść przez tajemnicze drzwi prowadzące do ciemnej sali, w której znajduje się instalacja w stylu starej fabryki energetycznej. Nagle cofamy się w czasie… W trakcie zwiedzania ekspozycji zostajemy zaproszeni na krótkometrażowy film opowiadający o energii, stworzony w technologii 3D specjalnie na potrzeby ECN.
Co mnie zainspirowało?
Zestawienie ze sobą ekspozycji, instalacji z urządzeniami najnowszej technologii łączy energia, którą widać i można odczuć na każdym kroku. Atrakcją, która zainteresowała nie tylko mnie, ale także dzieci jest mierzący ponad 2,5 m średnicy, półtonowy kołowrót górniczy. Połączono go z dwoma innymi stanowiskami eksperymentalnymi: wysoką na prawie 4 m wiertnicą i długą na niemal 5 m taśmą produkcyjną.
Największe wrażenie zrobiły na mnie zapory wodne: z małej rzeczki można zrobić pokaźnych rozmiarów zbiornik retencyjny! Ciekawym rozwiązaniem jest ustawienie ekranów z dodatkowymi informacjami, dzięki którym można poszerzyć swoją wiedzę. Przez całą trasę zwiedzania towarzyszą mi ciekawostki, które można w łatwy sposób zapamiętać, np.:
„Czy wiesz, że energia elektryczna jest tańsza w nocy niż w dzień? To dlatego, że w nocy większość ludzi śpi i zapotrzebowanie na energię jest dużo mniejsze. Elektrownie szczytowo – pompowe korzystają z tych różnic cenowych. Mają dwa zbiorniki wodne, jeden wyżej, drugi niżej, połączone ze sobą system rur, w których umieszczone są turbiny i pompy. W nocy energia elektryczna jest wykorzystywana do napędzania pomp, które przepompowują wodę z dolnego do górnego zbiornika spływa do dolnego, napędzając turbiny wodne. Pozyskana energia jest sprzedawana po wysokich, dziennych cenach. W Polsce działa kilka elektrowni tego typu – największa z nich znajduje się w Żarnowcu na Pomorzu i dostarcza energię pozwalającą zasilić np. 12 tys. lodówek.”
Co mogłoby być lepiej?
Kończąc zwiedzanie ekspozycji i kierując się do muzealnego holu i sklepiku na horyzoncie poczułam niedosyt. Odgórnie narzucony czas zwiedzania to 45 minut. Niestety w tak krótkim czasie nie zdążyłam zobaczyć wszystkich eksponatów. Dzieci, które wraz ze mną wychodziły z sali również były zawiedzione, że tak szybko trzeba było opuścić ekspozycję.
Zamiast skupić się na dostępnych instalacjach oraz informacjach, których po drodze napotykamy całe mnóstwo koncentrowałam się na ograniczonym czasie, chcąc zobaczyć orientacyjnie, co znajduje się w całej sali. Ponadto zawiodła wielkość ekspozycji: całość znajduje się na jednym piętrze, a pomieszczenie jest za małe. Przy większej ilości odwiedzających robi się ciasno i na pewno nie skorzystamy z każdej instalacji.
Jakie zmysły były aktywne podczas zwiedzania?
Wzrok – twarze ludzi były pełne skupienia, ciekawości oraz zainteresowania instalacjami. Dziecięce oczka wyglądały „jak pięć złotych” obserwując z dokładnością, co w danym momencie się dzieje.
Dotyk – szczególnie ważny zmysł. Każdy eksponat można było dotknąć, a także samodzielnie wykonać proste w obsłudze zadanie. Każdy mógł się zaangażować tak, by jak najwięcej z tej ekspozycji wynieść.
Co zapamiętałam?
Z instalacji, które zdążyłam zobaczyć najbardziej zapadły mi w pamięci:
- zapory wodne, a dokładniej powstający z małej rzeczki ogromny zbiornik retencyjny;
- wiatraki (turbiny wiatrowe) – wytwarzany poprzez korbkę wiatr o zróżnicowanym nasileniu pozwalał doświadczyć ile energii powstaje dzięki wiatrakom;
- kołowrót górniczy – poczułam na własnej skórze ile siły musieli włożyć górnicy, aby uruchomić kołowrót!
Podsumowanie
Obserwując dzieci chodzące po ekspozycji zauważyłam, że przeniosły się dosłownie w inny świat, a uśmiech nie schodził z twarzy. Widać, że ECN przeznaczone jest głównie dla najmłodszej publiczności, lecz dorośli też znajdą coś dla siebie. W obiekcie odbywają się warsztaty z edukatorami, w których za dodatkową opłatą można wziąć udział. Dzięki nim dzieci łatwiej zrozumieją pokazywane zagadnienia z dziedziny fizyki, chemii oraz biologii.
Jeśli zastanawiacie się, czy warto zwiedzić Energetyczne Centrum Nauki – uważam, że warto. Pomiędzy wieloma atrakcjami w Kielcach, przeznacz 45 minut na zwiedzenie tego obiektu i poszerzenie swojej wiedzy przez praktykę. Na pewno nie pożałujesz!
Autor: Marta Kardyś
Więcej informacji o Energetycznym Centrum Nauki znajdziecie TUTAJ
Kontakt
Nowe Muzeum
ul. Czekoladowa 4
61-680 Poznań
tel. 61 221 79 17
info@nowemuzeum.pl